Dzień dobry!
Otóż jestem doktorantem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie i chciałbym nawiązać kontakt z Polakami, którzy mieszkają na stałe we Francji. Zależy mi na najstarszym pokoleniu żyjącym, z którym mógłbym porozmawiać i nagrać te rozmowy.
Tematem mojej pracy, jak również zainteresowań jest ich życie, to co przechowują w pamięci o Polsce, o świętach, tradycjach, obyczajach itp.
Temat mojej pracy to „Ślady kultury tradycyjnej wśród społeczności polskiej żyjącej na północy Francji”.
To, co chciałbym zrobić, to spotkać się z Polakami (w sposób własnie indywidualny), aby móc z nimi na spokojnie porozmawiać. Pytania, które sobie stawiam, to w jaki sposób zachowała się kultura polska, co pamiętają itd.
Mówiąc ślady kultury tradycyjnej, mam na myśli świata narodowe, religijne, pieśni, zwyczaje, tradycje, wspomnienia, język itd.
To, co pamiętają, lub co zostało im przekazane.
Dlatego też szukam kontaktu do najstarszego żyjącego pokolenia (najlepiej jeśli to jest możliwe plus 60 lat- choć nie tylko), którzy zechcieliby się ze mną spotkać i porozmawiać. W jaki sposób pamiętają o tradycjach polskich i czy pamiętają? Czy przekazują. W każdym bądź razie nawet jeśli będą mówić po francusku, nie stanowi to dla mnie problemu, bo swoją pracę doktorską również muszę napisać po francusku.
Nie myślę tutaj o Polakach, którzy są we Francji « przejazdem », albo zarobkowo na jakiś czas, ale zależy mi na tych, którzy żyją we Francji na stałe.
Oczywiście, będę również pytał o folklor, czyli pieśni głównie, ponieważ pracuję w Fundacji „Muzyka Kresów”, która tym tematem się zajmuje.
Być może można byłoby znaleźć Polaków i spotkać ich po mszy lub umówić się z nimi na spokojnie w ciągu tygodnia? Albo może są organizowane jakieś spotkania?
Będę samochodem więc nie ma problemu z przemieszczaniem się z miejsca na miejsce. Może jeśli to są starsze osoby, można je odwiedzić w domu?
Będzie nas dwójka. Ja i moja koleżanka –etnomuzykolog, która będzie mi pomagała nagrywać i zbierac materiał.
Wyruszamy 19 października. Lądujemy w Paryżu, a potem już będziemy samochodem jechać na Północ. Zostajemy we Francji do 1 listopada, a więc w ciągu tych 2 tygodni jesteśmy dostępni i możemy się dostosować tak, aby nie stanowić problemu dla tych ludzi.
Czy jest możliwa pomoc? Byłbym bardzo wdzięczny.
Bardzo trudno jest mi dotrzeć do Polaków, zwłaszcza tych, którzy są starsi, a którzy jeszcze pamiętają język polski, z którymi można się spotkać i porozmawiać o ich wspomnieniach, o tym, co pamiętają. Ale również jeśli jest problem z takimi osobami, to z chęcią spotkam się z tym, którzy już urodzili się we Francji, a którym rodzice, dziadkowi przekazali wiedzę o Polsce, o tym jak przeżywać wigilię, co przygotowywać, jak wspominać Polskę itd.
Będę czekał na wieści,
Pozdrawiam,
Bartłomiej Drozd
bartekdrozd@yahoo.fr