MURY
LES MURS
Paroles Jacek Kaczmarski 1978
Musique Lluis Llach
[
www.youtube.com]
1. On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt.
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt.
Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym.
Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim.
Lui était jeune et inspiré, eux une foule sans nombre.
Et son chant les dynamisait, il chantait la fin de l'ombre.
Pour lui mille bougies brûlaient, qui fumaient dessus leurs têtes.
La chute du mur il chantait, leurs airs répondaient en fête.
Ref.: Wyrwij murom zęby krat,
Zerwij kajdany połam bat,
A mury runą, runą, runą
i pogrzebią stary świat!
Ôte des murs la grille acérée
Tire les chaînes, brise le fouet
Et les murs crouleront, crouleront, crouleront
Engloutiront le monde passé !
2. Wkrótce na pamięć znali pieśń, i sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i dusz.
Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał.
I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał.
Bientôt on sut le chant par cœur, la mélodie suffisait
A en redire la teneur, et leurs âmes frissonnaient.
Ils chantaient donc, leurs mains rythmaient, en longues déflagrations.
Les fers pesaient, l'aube tardait. Et lui jouait sa chanson.
Ref.: Wyrwij murom zęby krat,
Zerwij kajdany połam bat,
A mury runą, runą, runą
i pogrzebią stary świat!
Ôte des murs la grille acérée
Tire les chaînes, brise le fouet
Et les murs crouleront, crouleront, crouleront
Engloutiront le monde passé !
3. Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas.
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast.
Zwalali pomniki i rwali bruk , - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam.
Multipliés, ils virent leur force, était le temps venu.
En clamant que va surgir l'aube, ils allèrent dans les rues,
Sapant monuments, arrachant pavés. - Lui ? - ami ! Et lui ? - adversaire !
Le pire ennemi ? - l'isolé ! Or le barde aussi restait solitaire.
Ref.: Patrzył na równy tłumów marsz,
Milczał wsłuchany w kroków huk,
A mury rosły, rosły, rosły,
łańcuch kołysał się u nóg.
Il vit les foules militarisées
Ouït leur pas martial, resta muet.
Et les murs de grimper, grimper, grimper,
Les fers leur cliquetaient aux pieds.
Patrzy na równy tłumów marsz,
Milczy wsłuchany w kroków huk,
A mury rosną, rosną, rosną
Łańcuch kołysze się u nóg...
Il voit les foules militarisées,
Ouït leur pas martial, reste muet.
Et les murs de grimper, grimper, grimper,
Les fers leur cliquetant aux pieds.
Edité 3 temps. Dernière édition 14/05/2019 07:42 par Christian Orpel.
