Il y a trente cinq ans , dans la nuit du 12 au 13 décembre 1981, le général Wojciech Jaruzelski proclamait l'état de siège en Pologne. Des milliers d'activistes de Solidarnosc furent arrêtés dans la nuit. Le matin, les Polonais ne comprirent pas tout de suite ce qui se passait. Le choc en a été plus rude !........

Souvenons-nous de cette dure période que du subir la Pologne !

za wasza i nasza wolność !


[www.beskid.com]

Merci Ryszard pour le rappel





----------------
cлава Україні 🇺🇦🇺🇦

[youtu.be]

Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał
I spały małe wilczki dwa - zupełnie ślepe jeszcze
Wtem stary wilk przewodnik co życie dobrze znał
Łeb podniósł warknął groźnie aż mną szarpnęły dreszcze
Poczułem nagle wokół siebie nienawistną woń
Woń która tłumi wszelki spokój zrywa wszystkie sny
Z daleka ktoś gdzieś krzyknął nagle krótki rozkaz: goń -
I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy!

Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!

Ten który rzucił na mnie się niewiele szczęścia miał
Bo wypadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany
Gdym teraz - ile w łapach sił - przed siebie prosto rwał
Ujrzałem małe wilczki dwa na strzępy rozszarpane!
Zginęły ślepe, ufne tak puszyste kłębki dwa
Bezradne na tym świecie złym, nie wiedząc kto je zdławił
I zginie także stary wilk choć życie dobrze zna
Bo z trzema naraz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi!

Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!

Wypadłem na otwartą przestrzeń pianę z pyska tocząc
Lecz tutaj też ze wszystkich stron - zła mnie otacza woń!
A myśliwemu co mnie dojrzał już się śmieją oczy
I ręka pewna, niezawodna podnosi w górę broń!
Rzucam się w bok, na oślep gnam aż ziemia spod łap tryska
I wtedy pada pierwszy strzał co kark mi rozszarpuje
Wciąż pędzę, słyszę jak on klnie! Krew mi płynie z pyska
On strzela po raz drugi! Lecz teraz już pudłuje!

Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!

Wyrwałem się z obławy tej schowałem w jakiś las
Lecz ile szczęścia miałem w tym to każdy chyba przyzna
Leżałem w śniegu jak nieżywy długi długi czas
Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna!
Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy
I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie
Nie dajcie z siebie zedrzeć skór! Brońcie się i wy!
O, bracia wilcy! Brońcie się nim wszyscy wyginiecie!

Obława! Obława! Na młode wilki obława!
Te dzikie zapalczywe
W gęstym lesie wychowane!
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!


(Utwór zainspirowany pieśnią Włodzimierza Wysockiego)

"Kary nie będzie dla przeciętnych drani
A lud ofiary złoży nadaremnie
Morderców grzebać będą z honorami
Na bruku ulic nędza się wylęgnie (...)


[youtu.be]

Bonsoir à tous,

Le 13 décembre 1981, j’avais été invité à déjeuner chez des amis, d’origine polonaise, lorsque la nouvelle est tombée.

Après un dernier verre de wodka et malgré la neige qui commençait à tomber, nous avons décidé de nous rendre à la mairie d’une ville toute proche ( 45 000 habitants), au conseil municipal communiste, pour manifester notre désapprobation à ce coup d’état, malgré le refus de nos épouses respectives.

Ce faisant, nous espérions en découdre avec les cocos que l’on supposait vouloir pavoiser cette action.

Sur le parvis de la mairie et sous la neige, nous avons patienté en vain, aucun coco à l’horizon.

Dépités, nous sommes rentrés, tant bien que mal car l’épaisseur de neige augmentait sans cesse, pour noyer notre déconvenue dans un dernier (?) verre de wodka.

Histoire véridique.

Bonne soirée à tous.

----------------
cлава Україні 🇺🇦🇺🇦

Wolność - Liberté

En ce moment, c'est "trop calme" aux frontières entre la Russie et l'occident...et comme souvent l'Histoire se répète...?

Merci Lenka, Ryszard, Vendôme et les autres pour ce rappel et pour les dates aussi ( pour moi en tout cas).

ZOMO - czyli lamentacje ze strony skurwysynow (ZOMO - les pleurnicheries du point de vue des fils de putes)

Où on apprend avec bonheur, qu'ils se prennent sur la tronche ; outre les habituels pavés, briques et boulons ; des cocktails Molotov, des bouteilles d'acide, de spirytus, des pots de peinture, et, dégringolant des fenêtres, des bordures de trottoir, des sac remplis de sable, des pots en verre ; et de manière non exhaustive, à peu près tout ce dont les gens n'ont plus l'usage... Jouissif et réconfortant !

Un des geignards s'étonnant que les gens les abhorrent, se lamente :
"Pourtant nous sommes des gens comme les autres (...)" — ben voyons !








Justement : ces gens "comme les autres" dans un exercice de distribution de bienfaits communistes.

Mais, d'un point de vue moral, les salopards absolus étaient ceux-là : < ORMO : Ochotnicze Rezerwy Milicji Obywatelskiej >
Les Réservistes VOLONTAIRES de la Milice

----------------
cлава Україні 🇺🇦🇺🇦

ZOMO była to formacja stworzona wyłącznie po to, aby bić niepokornych.
Była to najlepiej uzbrojona jednostka MO w PRL!
Mieli wszystko: doskonały sprzęt, broń, tarcze, armatki wodne, mundury...itp.

SB było od inwigilowania i kapturowych wyroków, a ZOMO było od lania!

ZOMO to najgorszy ludzki sort.