Re: Polska muzyka ludowa
Posté par:
Vendôme (IP Loggée)
Date: 01 avril, 2017 03:41
C'était au programme la semaine dernière ; sur scène c'est magnifique.
Il y a beaucoup de version de cette chanson, avec des paroles modifiées. Voici la version originale
Była babuleńka rodu bogatego,
miała koziołeczka bardzo upartego.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, bardzo upartego.
A ten koziołeczek swawolny i pusty
wyjadł babuleńce ogródek kapusty.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, ogródek kapusty.
Wzięła babuleńka kijka łozowego,
wygnała do boru koziołka psotnego.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, koziołka psotnego.
Widział to dziadulek, począł na nią hukać:
— „Idź-że mi babulko koziołeczka szukać!“
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, koziołeczka szukać.
Poszła babuleńka, szukała dni kilka,
zgubiła koziołka, napotkała wilka.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, napotkała wilka.
— „Idź-że babuleńko na rozstajne drogi,
pod leszczyną znajdziesz koziołkowe rogi.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, koziołkowe rogi.
Poszła babuleńka tą polną ścieżyną,
znalazła dwa rożki pod zeschłą drzewiną.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, pod zeschłą drzewiną.
I w jeden rożeczek różańczyk schowała,
a w drugi rożeczek tabaczki wsypała.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, tabaczki wsypała.
Wzdycha stary dziadzio, wzdycha babuleczka,
— „Oj! nie masz już nie masz — mego koziołeczka!“
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, mego koziołeczka.
Do rożka z tabaczką często zaglądają
i paciorki szepczą i głośno kichają.
Fik mik, fik mik, szwadyrydy
szwadyrydy rydy, głośno kichają.
Po cóześta kawaliry, przyśli?
O-jo-jo-joj do!
/Moja izba nie do wasyj myśli,
o-jo-jo-joj do!/bis
Moja izba z ciosanego drzewa,
o-jo-jo-joj do!
/Nie takigo kawalira trzeba,
o-jo-jo-joj do!/bis
Oj, trzeba mi kawalira pana,
o-jo-jo-joj do!
/Nie takiego, jak ja jezdem sama,
o-jo-jo-joj do!/bis
Zebym za nim piechty nie chodziła,
o-jo-jo-joj do!
W seść par kuni karytą jeździła,
o-jo-jo-joj do!
Zeby była karyta z oknami!
o-jo-jo-joj do!
Zeby były kunie pod piórami,
o-jo-jo-joj do!
Chyba żebym ciebie pokochała,
o-jo-jo-joj do!
To bym piechty i boso biegała,
o-jo-jo-joj do! [2]
Pod borem, pod borem
Marysia stojała, Marysia stojała
I białą chusteczką gałązki wiązała
I białą chusteczką gałązki wiązała
Mam ci ja, mam ci ja
Trzech koni we stajni, trzech koni we stajni
Pięknie się ustroje i pojade do niej
Pięknie się ustroje i pojade do niej
Jeden kary kary, kary karusieńki
Kary karusieńki
Drugi siwy siwy, siwy siwiusieńki
Trzeci biały biały, biały bielusieńki
Łoj Maryś Marysiu Ty kochanie moje
Ty kochanie moje
Kiedy ja cie widzę o inne nie stoje
Kiedy ja cie widzę o inne nie stoje
A jak ja już będę siwa siwiusieńka
Siwa siwiusieńka
Czy będziesz pamiętał że byłam panienka
Czy będziesz pamiętał że byłam panienka
Będę ci ja wierni nie roczek nie cztery
Nie roczek nie cztery
Jeno już do śmierci jakem charakterny
Jeno już do śmierci jakem charakterny
----------------
cлава Україні 🇺🇦🇺🇦